W jaki sposób możesz chronić swój pomysł ?

Beata Marek Prawo, Prawo autorskie, Startup IT Leave a Comment

Masz pomysł jak usprawnić działanie aplikacji, którą wykonałeś/aś na zlecenie jednej z firm ? Obawiasz się, że jak podzielisz się swoją koncepcją Twój poprzedni pracodawca może wdrożyć usprawnienie bez Twojego udziału?

Jakiś czas temu, w czasie mojej podróży pociągiem z Warszawy do Torunia, miałam okazję poznać młodego programistę (pozdrowienia dla Jacka). Rozmowa wywiązała się całkiem zwyczajnie, a skończyła na aspektach prawnych.

Postanowiłam korzystając z wolnej chwili napisać Tobie o ciekawym zagadnieniu, które zainteresowało Jacka i z pewnością jest zagwostką dla wielu osób.

Czy Twój pomysł podlega jakiejś ochronie ? W jaki sposób możesz wskazać, że jesteś jego autorem ?

Zgodnie z art.1 ust.2¹ ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz.U. 1994 nr 24 poz. 83 z późn. zm.) odkrycia, idee, procedury, metody i zasady działania oraz koncepcje matematyczne nie podlegają ochronie prawnoautorskiej.

Ochroną objęty jest wyłącznie sposób wyrażenia. Oznacza to tym samym, że Twój pomysł na usprawnienie działania aplikacji nie podlega ochronie, ale napisany przez Ciebie kod źródłowy już tak.

Przedmiotem prawa autorskiego jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia (utwór).

Jakie masz wyjście z sytuacji jeżeli Twój były pracodawca chce byś podzielił się z nim swoim pomysłem zanim podpiszecie nową umowę?

Masz dwa rozwiązania.

Pierwszym jest zaprezentowanie swojego pomysłu (w ogólnej wersji), drugim zaś zastrzeżenie, że możesz przekazać utwór do testowania po zawarciu umowy licencyjnej.

Jeżeli zdecydujesz się na pierwsze rozwiązanie istnieje ryzyko, że firma wdroży je z pominięciem Twojej osoby (zwłaszcza jeżeli korzysta z pomocy innych programistów – pamiętasz zapewne słynną sprawę z braćmi Winklevoss). W tej sytuacji będziesz musiał wystąpić z roszczeniem, które może zakończyć się ugodą albo długotrwałym procesem.

Nie muszę Cię chyba długo przekonywać, że najlepszym rozwiązaniem jest zabezpieczenie swoich interesów od samego początku w możliwie jak najlepszy sposób. Pomocna będzie umowa o zachowaniu poufności.

Jest jednak inna, ciekawa opcja jaką jest zawarcie umowy licencyjnej.

Szczegółowe postanowienia licencyjne mogą uregulować zakres korzystania z kodu źródłowego przez licencjobiorcę w określony sposób (np. tylko na potrzeby jednorazowego przetestowania), a także zobowiązać strony do zawarcia drugiej umowy licencyjnej (np. z zastrzeżeniem terminu i kary umownej) w przypadku prawidłowego funkcjonowania kodu (oszacowanego na podstawie testera aplikacji).

Zatem z każdej sytuacji możemy jakoś wybrnąć.

Autor grafiki promującej wpis: Adam Grason